Szukając nurkowań w pierwiastkach ziem rzadkich Trump oszalał, amerykański przywódca znajduje tym razem Mongolię, drugie co do wielkości potwierdzone rezerwy na świecie. Chociaż Stany Zjednoczone twierdzą, że są „światowym hegemonem”, na nagrobku byłego amerykańskiego prezydenta Nixona wygrawerowano nawet słowa „światowi rozjemcy”. W rzeczywistości to, co zrobili, było „odwrotnością”. Amerykanie są dobrzy w „kartowaniu innych za szyję” i zawsze byli z nich dumni. Kilka dekad temu ich technologia metali ziem rzadkich była pierwszą na świecie, nie mniej są w stanie robić tego typu rzeczy.
Jednak tym razem byli całkowicie spokojni, ponieważ z powodu braku tego kluczowego materiału, dumne myśliwce stealth ledwo mogą wyprodukować, plan to ponad 4000 sztuk F-35, wyprodukowali tylko 500 sztuk i jak dostarczyć zaległe ilości ?
Aby przełamać tę trudną sytuację, Amerykanów można określić jako „wyczerpanych”, minęło siedem lat, armia amerykańska rzeczywiście zaopatrzyła się w dużą liczbę półproduktów, ale zawstydza ich fakt, że żadna firma w kraju nie ma tak głębokiego przetwarzania zdolność do wydobywania 17 rzadkich metali.
Pod koniec maja tego roku Służba Geologiczna Stanów Zjednoczonych wydała ostrzeżenie, ponieważ rzadkie pierwiastki w tym kraju są w 100% zależne od innych krajów. 80% jej produktów pochodziło z Chin, Estonia – 6%, a Francja i Japonia – po 3%.
Ponieważ problem jest tak poważny, należy go rozwiązać. Jedynym przedsiębiorstwem w Stanach Zjednoczonych jest chińsko-amerykańska spółka joint venture, która wymaga wysyłania produktów do Chin w celu dalszego przetworzenia. Dlatego mogą jedynie poprosić o pomoc największą na świecie firmę produkującą pierwiastki ziem rzadkich, australijskiego producenta Linusa. Jednak Malezja oficjalnie ogłosiła, że jej licencja na prowadzenie działalności może zostać w dowolnym momencie cofnięta z powodu zanieczyszczenia środowiska.
Z powodu braku podstawowej technologii Ameryka została zmuszona do poszukiwania rzadkich metali. W czerwcu w trybie pilnym wszczęto prace nad ustawą z 1950 r., a pod pretekstem żądania wojskowego zmobilizowano fundusze państwowe na rozwiązanie tego problemu. Aby osiągnąć ten cel, amerykański przywódca również zrobił w ciągu ostatnich dwóch dni szaloną rzecz.
31 lipca Trump złożył pilną wizytę w Mongolii. Podczas negocjacji Amerykanom zależy tylko na tym, jak kupić więcej pierwiastków ziem rzadkich. Dlaczego wybierają ten kraj? Powód jest prosty. Jego potwierdzone zasoby osiągnęły poziom 31 milionów ton, zajmując drugie miejsce na świecie po Chinach.
Ale problem powraca. Czy możesz wziąć pod uwagę miejsce, w którym znajduje się Mongolia? Obok jakich krajów to robi? Jest ściśle wciśnięty pomiędzy Chiny i Rosję. Według niektórych doniesień medialnych w mongolskiej marynarce wojennej jest tylko siedem osób. Tylko jeden stary rosyjski holownik wykonuje misje w pobliżu starożytnego jeziora Kusul. Transport taką „chłodną” linią jest trochę naciągany.
Poszukiwania pierwiastków ziem rzadkich doprowadzają Trumpa do szału i tym razem USA szukają Mongolii, choć to wciąż zależy od nastrojów Rosji, czy Rosjanin odpuści? 28 lipca walczący naród zorganizował święto narodowe. W dniu Święta Marynarki Wojennej Amerykanie zaplątali dużą grupę „ludzi”, aby wykonywali ćwiczenia wojskowe w miejscach oddalonych zaledwie o kilkadziesiąt kilometrów. Czy „walczący naród” może przełknąć tę burzę win?
Czas publikacji: 05 sierpnia 2019 r